gra karciana

PawlusSidewinder

Czytałem wczoraj Podręcznik gracza i pewna rzecz mi wpadła do głowy. Mam na myśli jednostki odcięte od zaopatrzenia. Można je zaopatrywać z powietrza. Stalingrad to akurat zły przykład, ale na Wyżynie Wałdajskiej udawało się to miesiącami.

Albo: dodać im umiejętność 'Zaopatrzenie' i wpisać na kartę, wtedy samoloty transportowe też mają rację bytu w grze.

Albo: po prostu dopisać do Podręcznika do Bombardowania odpowiedni akapit, ST=2.
A jeśli będą kiedyś samoloty typowo transportowe jak Ju 52 to wtedy dać im Umiejętność 'Zaopatrzenie' i opisać w osobnej sekcji.

Taki tam pomysł.

Ponadto mam pytanie:
Mam myśliwiec Atak 14, leci armada trzech bomberów o Powietrzu 3 każdy.

Mogę zestrzelić wszystkie trzy, prawda? Tworzę pulę ataku, rozdzielam na każdy bombowiec ile chcę i staczam trzy pojedynki, jak na ziemi?

Tak by było najlogiczniej chyba, może to oczywiste ale pytam Smile

voytech

Fajny pomysł.

Tak, dzielisz swoją pulę ataku wg. własnego widzimisię pomiędzy 3 bombowcami.

PawlusSidewinder

Grałem z młodszym bratem pierwszy FG. A on - jak to dzieciaki - wyrzekł rzecz wielką i trafną po kolejnym dobieraniu kart: 'Na co mi kolejny samolot?!' Wink

Chodzi o to że mieliśmy pełno samolotów ale nie było kasy z nich korzystać. Lepiej było pchać zasoby w jednostki lądowe przy tym rozwoju rozgrywki. Nie użyto ani jednego bombowca! Będę wymyślał jakieś propozycje zmian, ale to we fjuczerze, na razie tak tylko mówię Wink

voytech

Czyżbyś dojrzewał do myśli 1 typ samolotu per nację? Wink

barnof

To jest ten szkopuł, że możesz miec całą rękę bezużytecznych kart, albo nawet użytecznych, ale nie w danej chwili, co może poważnie wpłynąc na przebieg gry. Pamiętam taki ekstremalny przykład z pierwszej gry ruskami w wersji "alfa", kiedy w talii był pierdylion T-34, które wysyłałem chmarami przeciwko jakimś panterom i które padały jak muchy, i nic nie mogłem zrobic, bo każdą następna kartą był kolejny T-34. Ach, gdyby wtedy były kości...
Co prawda można odrzucic całą rękę, ale jak to zrobic, kiedy masz na niej samych generałów i samoloty...
A już zgoła głupio wygląda, kiedy napadasz szkopami na Polskę i przez kilka tur wszystko co możesz wystawic to panzer I i SdKfz 222. A w tym czasie Polacy zamurowują front. I co zrobisz?

PawlusSidewinder

Też tak miałem właśnie, najpierw miałem idealne karty, później się to całkowicie odwróciło i ofensywa zdechła, a nawet było widmo klęski. Odrzucać badziewia nie mogłem w nieskończoność, bo liczba kart też jest ograniczona, nie miałbym co ciągnąć wkrótce Smile

Opowiem w filmie na YT coś więcej Smile

Nie, po 1 to nie Wink

myślałem raczej o osłabieniu samolotów jako całej grupy maszyn. Fajnie jest mieć je na lotnisku, naprawdę to było super, pod koniec mieliśmy chyba po 6 samolotów (bo stare karty ale na nowych zasadach). Tylko że ja używałem tylko Ju 87, rozgrywka była tak szybka i brutalna że nie było czasu zebrać więcej kredek np. na myśliwca. A gdyby były np. 2x słabsze i tym samym 2x tańsze częściej by się ich używało Smile

Zrobię na razie obliczenia, trochę to potrwa i dam znać Smile

PawlusSidewinder

Dobra wiadomość. Myślałem nad lotnictwem. Zła. Dużo myślałem i dużo liczyłem w trakcie wakacji, a to oznacza zmiany. Dobra. Zmiany są dobre, jeśli są na lepsze. Zła. Zmiany to jednak zmiany, trzeba zmieniać karty samolotów (ZNOWU?!). Dobra. Tych kart nie jest znowu tak dużo. Zła. Voytech i tak mnie już nienawidzi. Dobra. Ale to dla dobra gry!

Sam już nie wiem. Totalnie przemodelowałem na papierze samoloty, są słabsze, tańsze, naprawdę sporo się napociłem, wypróbowałem mnóstwo wariantów. Chyba z kilkadziesiąt godzin to zajęło. Teraz wklepię do arkusza i zacznę testy. Musimy pogadać na żywo, może mnie nie wyklniesz za ciągłe kombinacje, ale naprawdę chcę je zbalansować. Mam nawet pomysł jak to zrobić mniej boleśnie.

voytech

Mam książkę:
Perry Moore
"Korytarz śmierci. Operacja Goodwood w Normandii 1944"

Na końcu są bardzo ciekawe zestawienia statystyczne dotyczące bombardowań. Oto próbka:

Przyda Ci się coś takiego do czegoś? Skanować dalej?

PawlusSidewinder

Wszystko się przyda, prędzej czy później;) chwilowo możesz nie skanować, bo tu jest mowa o specyficznym zagadnieniu, dywanowych bombardowaniach alianckich niewielkich obszarów z późnego okresu wojny, w bardzo wysublimowanych warunkach. Tu: Normandia. I w ogóle technice ich stosowania. Do tego trzeba mieć lotnictwo strategiczne, widzisz jakimi ilościami maszyn operują na jeden nalot! Smile

Bardzo fajny materiał, w pełni odpowiada aktualnym naszym założeniom Bombowców, kiedyś cię pomęczę żebyś mi resztę dosłał Wink

...Te naloty to temat rzeka, podczas Goodwood, Cobry i w ogóle wiele razy ich skuteczność była bardzo rozchwiana.

A bombowców nie męczyłem na wakacjach za wiele, bo dobrze sobie radzą dość.

Pytanie zasadnicze panie V:

Czy byłbyś gotowy na kolejne zmiany w samolotach, czy wychodzi ci to nosem?
Zrobię chyba film i opowiem co i jak.

voytech

Nie boję się zmian, dopóki gra nie osiągnie wersji v1.0.0.

suru94

Dzisiaj rozegrałem kolejną rundę FW z bratem i potwierdziliśmy nasze zauważenia. Lotnictwo za dużo kosztuje. Jak wiadomo wojna szła ostro na lądzie, ale także w powietrzu. A co przy naszej rozgrywce? Wojska tak, naparzają się, ale niebo czyste. Ja przez 36 dni zaledwie 3 razy użyłem Junkersa. Brat raz, i to pod koniec dla beki użył Karasia. Myśliwce i bombowce kurzyły się w hangarach. Asów myśliwskich nawet nie opłacało się wystawiać. Co można by zrobić? Z mojej i brata strony pewne przemyślenia. Oczywiście mówię z zakresu FW, ale potem można przełożyć na inne scenariusze. W Fall Weiss przychód zasobów na turę jest równy 2. A co by było, gdyby otrzymywać zasoby na różne działania? Czyli mamy dla głównych działań przychód 2 zasobów, a dla lotniska przychód 1 zasobu. Jeśli jest taka potrzeba, można przesyłać surowce z głównej puli dla lotniska, ale nie wolno w drugą stronę. Przychód dla lotniska zaczyna się od tury w której zostaje wprowadzona pierwsza maszyna. Można zgromadzić nieokreśloną ilość zasobów i przeznaczać na działania powietrzne. Myślę, że wtedy ilość walk powietrznych i wszelkich działań lotniczych wzrosłaby zauważalnie, a równocześnie nie byłoby takich jaj że co zostaje wprowadzone wojsko to zostaje zniszczone przez spam szturmowców i myśliwców. Jaka jest wasza opinia na ten temat? Póki co nie testowaliśmy tej koncepcji, przyszło nam na myśl i zamierzamy w swoim czasie ją przetestować. Chciałbym poznać wasze opinie Smile

PawlusSidewinder

Mam wielki rebalans lotnictwa z urlopu. Niedługo szczegóły.

PawlusSidewinder

Wstępnie. Jeszcze testuję wszystko, ale głównie skupiłem się na zmniejszeniu kosztu samolotów (mocno) i osłabieniu ataku naziemnego szturmowców (trochę).

Przedtem koszt myśliwców wahał się od np. 3-4 za Gladiatora lub Arado czy PZL P11c do nawet 9 za Spitfire'a i to w niezbyt kozackiej wersji. Samoloty takie jak Me 262 Schwalbe miałyby koszty pod 20.
Teraz całość zamknie się od 2-8 około, a większość tych najbardziej znanych ma około 4-5. F.e. ten Spit który miał Koszt 9 teraz ma tylko 5, mimo statystyk 16/3.

Szturmowce będą słabsze i nieco tańsze, ale przede wszystkim trudniej ich będzie użyć bo myśliwce będą dość tanie.

Bombowce są dużo tańsze bo chciałbym zobaczyć je w akcji a nie na lotnisku, poza tym znowu - łatwo je blokować myśliwcami.

Jak mi się uda to popołudniu nagram film gdzie paszczą opowiem o zmianach i dam na YT.

Momosus

A co z pogodą?

Przecież to kluczowy podmiot wszelkich działań wojennych. Od dawnych wieków aż po współczesne pola walki to bardzo często pogoda narzuca formę prowadzenia lub tez nawet wstrzymania jakichkolwiek działań.

Jeżeli sam koszt lotnictwa zostanie obniżony to czy częstotliwość jego użytkowania nie będzie teraz zbyt duża?

Może warto by wprowadzić właśnie zmienną pogodową? W przypadku choćby ostatniej gry jaką na YT pokazała Pawluss... jeżeli obniżymy koszta to łatwiej będzie sięgać po kartę lotnictwa...

Dlatego może warto ustalić - na sztywno - w jakich konkretnie turach nie ma możliwości korzystania z lotnictwa...

Np w turach 5, 10, 15, 20 i 25, 30 itp...

W takim wypadku gracze z gorszymi jednostkami powietrznymi będą mogli wykazać się nieco bardziej na lądzie nie obawiając się dziesiątkowania z nieba...

suru94

Czynnik pogodowy też myślę, że warto wprowadzić, ale to w swoim czasie. Teraz i tak lotnictwo za mało lata aby jeszcze dobijać pogodą.

Mówiąc o samej pogodzie, wprowadzenie sztywnych tur nie jest dobrym rozwiązaniem. Wyglądałoby to tak, że co 5 dni mamy jednodniową burzę. A naprawdę to jest raz na jakiś czas, ale zła pogoda może trwać i parę dni. Postawiłbym bardziej na jakiś czynnik losowy, ale aktualnie nie mam pomysłów.