gra karciana

PawlusSidewinder

Nie do końca kumam jak liczyłeś moc dział. Musimy pogadać paszczą. Jednak niezbyt mi się podoba że 12 dział 356 jest niewiele mocniejsze od 9x457.
Na papierze to wygląda może ładnie, laik widzi: aż 12 dział, a różnica kalibru nie aż tak wielka, tu dużo i tu dużo. Nie dajmy się zwieść pozorom;)

Waga pocisku ppanc Yamato to ok. 1460 kg. Masa salwy burtowej z samych dział głównego kalibru to ponad 13 ton.

Masa salwy burtowej 12x356mm to 12x673kg=około 8 ton. Ups. Przy niższej przebijalności i zasięgu o dobre 5000m, co na morzu ma wielkie znaczenie, za to przy nieco większej szybkostrzelności. W praktyce Yamato miał ze 2x większą siłę ognia niż Fuso czy Yamashiro.

BTW: Pancerniki typu Nagato, czyli Nagato i Mutsu miały po 8, a nie 4 działa 406mm Smile

mały błąd się wkradł, dlatego mają takie żałosne staty Wink

Czyli: buff do kalibru. Najlepiej w jakiejś logarytmicznej skali Wink

JaneCobbsHat

Slusznie Pwalus prawi, jeszcze warto dodac ze wszystkie dziala o oganiczonym kacie ostrzalu (montowane na srodokreciu) nie moga byc liczone za tyle ile dziala ktore mogly strzelac do przodu/do tylu.

Tak na prawde okrety klasu Fuso i Ise byly niewypalami i nczym sie w zasadzie nie wyroznily.

JaneCobbsHat

Acha, rozmieszczenie arty sredniej na pancernikach tez gra role, dziala w kazamnatach sa warte znacznie mniej niz dziala w wiezach.

PawlusSidewinder

No właśnie, także trzeba to lekko przemyśleć. Znalazłem książkę o pancernikach, porobię tematy o nich w wolnej chwili Wink

Momosus

Panowie, mam taki oto problem:

Ilość jednostek vs Ilość kart

Ocb?

Już wyjaśniam. O ile jednostki nawodne i podwodne planuję zrobić w przeliczniku 1 do 1 czyli każdy okręt będzie miał odpowiednią karę z talii. Proste i skuteczne. Nie ma się nad czym rozwodzić...

Ale... co z samolotami? Podzielić na eskadry? Dać jednej klasie z poszczególnego lotniskowca po jednej karcie?

Łącznie na chwilę obecną (pewnie dojdą pojedyncze piździki patrolowe tak jak te powyżej na innych Krążownikach) ich liczba to odpowiednio:

dla JAP: 292
dla USA: 372

Dla przykładu samolotów u Japsów będzie odpowiednio:

Akagi
D3A1 Val 18 szt.
B5N2 Kate 18 szt.
A6M2 Zero Typ 21 24 szt.

[b]Kaga
D3A1 Val 18 szt.
B5N2 Kate 27 szt.
A6M2 Zero Typ 21 27 szt.

Soryu
D3A1 Val 16 szt.
Yokosuka D4Y-1C 2 szt.
B5N2 18 szt.
A6M2 Zero Typ 21 21 szt.

Hiryu
D3A1 Val 18 szt.
B5N2 Kate 18 szt.
A6M2 Zero Typ 21 21 szt.

Zuiho (Light aircraft carrier)
A6M2 Zero Typ 21 6 szt.
B5N2 12 szt.
A5M4 6 szt.

Hosho (Escort carrier)
B4Y1 8 szt.

Tone [i](Ciężki krążownik)[/i]
Aichi E13A1 Jake Typ 0* 3 szt.
Nakajima E8N2 Dave Typ 95* 2 szt.

Chikuma (Ciężki krążownik)
Aichi E13A1 Jake Typ 0* 3 szt.
Nakajima E8N2 Dave Typ 95* 2 szt.

Haruna (Battleship)
Nakajima E8N2 Dave Typ 95* 2 szt.

Kirishima (Battleship)
Nakajima E8N2 Dave Typ 95* 2 szt.

Chciałem dzielić przez 9. Tak w zaokrągleniu. Wtedy każdy lotniskowiec miałby po "2 eskadry" z każdej klasy. Chodzi o to, żeby w każdej karcie była stosunkowo równa liczba jednostek. Wtedy atak takiej karty byłby proporcjonalny bo inaczej 37 SBD-3 Dauntless z arakiem np 5 było by równe np 18 szt. B5N2 Kate z atakiem np 5... bez sensu...

więc jestem w dupie i nie wiem jak je podzielić? Po karcie na jeden typ na danym lotniskowcu? No ok. Idzie atak. Karta przegrywa. Jeb. Nie ma 27 myśliwców? No ok. ale np taki SBD-3 Dauntless w USA był w liczbie po 37 szt na dwóch lotniskowcach. Jedna nieudana akcja i 37 jednostek pływa z Posejdonem? Z kolei rozbijanie na grupy nad produkuje wiele kart... Jak dzielić Panowie Developerzy? Jak dzielić?

PawlusSidewinder

Myślę. Na razie wymyśliłem że ilość samolotów trzeba z grubsza porównać do całej puli 'HP' okrętów. teraz przykład, liczby zupełnie poglądowe. Jeśli podzielisz liczbę samolotów przez 9, na każdym dużym lotniskowcu będzie 2 Val, 2 Kate, 2-3 Zero. I po 1 sztuce na Zuiho.

Mamy jakiś obraz. Teraz wnioski. Nie mówię kategorycznie co jest dobre, co złe, chcę tylko wzbogacić twoje przemyślenia za pomocą moich przemyśleń.

Wniosek 1: Mamy około 30 kart japońskich samolotów. Ilość którą da się ogarnąć, ale też nie na tyle mało, by po stracie kilku kart nie mieć czym grać. A zakładam że straty będą. Nie tylko od ognia okrętów, ale i w wyniku obrony myśliwskiej. Gdybyśmy robili eskadra=karta byłoby około 15 kart. Ciut mało imho. Dzieląc przez np. 6 mamy około 45 kart samolotów. Nadal nieźle, to nie jest jeszcze jakiś kosmos. Zwłaszcza że pewnie nie wprowadzi się ich jednocześnie, lotniskowce nie mogły wypuszczać setek samolotów na minutę Wink

Zakładam że będzie jakaś procedura wylot/zrzut/powrót/tankowanie/wylot ponowny... A więc ponoszone straty zrównoważy częściowo możliwość wykorzystania maszyn po raz kolejny.

Pytanie: czy główną rolę mają w tym scenariuszu grać samoloty czy okręty? Jeśli samoloty, to automatycznie kart samolotów powinno być proporcjonalnie więcej. Okręty są mięskiem, smacznym mięskiem. Stąd...

Wniosek 2: Trzeba oszacować jak się ma atak samolotów do woli życia okrętów Wink

Jeśli się okaże, że na zniszczenie floty wroga aktualnie trzeba 200 tur, trzeba dać więcej kart samolotów. Czy 15 samolotów obróci flotę wroga w perzynę? A 30? A 45? A może to już overkill? masz najlepsze wyczucie czy to dużo czy mało, bo robisz ten scenariusz, pomyśl nad tym.

jeszcze jedna kwestia: ile kostek trzeba będzie by rozegrać dużą bitwę samoloty kontra okręty? Jeśli okaże się że za dużo, np. dwieście ( Razz

), to można pomyśleć o proporcjonalnym nerfie wszystkich jednostek np. podzielić przez 2, żeby nie trzeba było liczyć Ataku w milionach.

Więcej ci namieszałem niż pomogłem Razz

Momosus

Cholera duże tego... dużo tego do przemyślenia...

Ale na jedno dam Ci odpowiedz od razu...

Pamiętacie jak pisałem że chcę mieć wszystkie jednostki w pionie a tylko lotniskowce w pionie i poziomie? Miałem to pokazać gdy wydrukuje kilka kart ale skoro Pawlus wywołał mnie do tablicy:

losewos

Mi osobiście pomysł się bardzo podoba.

voytech

voytech

voytech

JaneCobbsHat

Pomysl z plansza na lotniskowce super.

PawlusSidewinder

Plansze-lotniskowce są ŚLICZNE, a rozwiązanie pachnie genjuszem! Podejrzewałem jakiś taki szwindel;)

Co do voytecha słów - w bitwach okrętów używano amunicji AP. Z burzaków strzelano rzadko, np. jako wsparcie artyleryjskie desantu (patrz: USA z drugiej połowie wojny na Pacyfiku). Albo np. pancerniki japońskie strzelały w lotnisko Hendersona na Guadalcanal z HE, zresztą drogo je to kosztowało bo się spotkali z panami z KFC i McDonald's i musieli przeładowywać na p-pancerne...

Momosus

Co do uzbrojenia w Navy... taka oto cegła... [link widoczny dla zalogowanych] zgrałem nawet programy służącej do obliczania trajektorii potrzebnej do skutecznego trafienia jednostki w ruchu... ale qrwa po co to zrobiłem... nie pytajcie... ta gra mnie zaślepia...

To co jest na tej stronie starczyło by mi na 3 życia wiecznego czytania...

voytech

Ja kiedyś pobrałem jakieś oprogramowanie balistyczne by wyliczać parametry dla czołgów. W końcu odpuściłem i podzieliłem penę przez 10.