gra karciana

voytech

Dodałem jedną taktykę dla Niemców (cięcie sierpem), ale przydałaby się jeszcze jedna i 2 dla Francuzów. Jakieś pomysły?

PawlusSidewinder

Może coś z winami, Francja ma dobre wina? Very Happy

sniper41pl

Grałem w ten scenariusz początkowo ciężko mi się było odnaleźć w tym wszystkim ale po kilkunastu minutach z instrukcją w ręce wszystko stało się jasne. Co do samej gry to atak przez Belgię i jak najszybciej chciałem okrążyć linię maginota. Mimo ogromnych wysiłków mojego brata alianci przegrali. Analizując sytuację stwierdzam że bez sporej dozy szczęścia ciężko jest wygrać Francją. Nie wiedziałem gdzie to napisać to piszę tu. Wink

PawlusSidewinder

Fajnie że zagrałeś!! Ja jutro gram Francją (jak dyżur będzie spokojny). Powiedz coś więcej o rozgrywce, jak lotnictwo się spisywało? Obrona była za linią M. czy w głębi kraju? Które jednostki się przydawały najbardziej? Jak forsowało się rzeki?

sniper41pl

Obrona linii maginota. Na początku panzery dzielnie parły do przodu ale potem losowania przestały być przychylne a do tego w głupi sposób straciłem Pz 3. Wtedy przez 4 tury obaj się dozbrajaliśmy a potem poszło łatwo oskrzydlenie i atak na tyły. Czołgi były doskonałe ale i piechota okazała się przydatna. B1 jest OP ;D

Momosus

Taktyka dla aliantów - co prawda plan ten miał za zadnie wsparcie i uwolnienie przyduszonych przez wermaht dywizji Belgijskich i Angielskich ale suma summarum byli oni aliantami.

Operacja "Dynamo" (historyczna) - jednostki które są otoczone przez wroga z dwóch/trzech stron zyskują dodatkowy atut do ataku. Jeżeli zlikwidują jednostkę wroga muszą cofnąć się o jedno pole w tył względem tego które zajmowały wcześniej.

Widzę to tak:

[link widoczny dla zalogowanych]

lub tak

[link widoczny dla zalogowanych]

Taktyka dla Nazistów - jak wiemy Hermann Göring w pewnym okresie kampanii miał wręcz obsesję na punkcie jak największego wykazania się swoimi jednostkami lotnictwa. Gdy niemcy mogli spokojnie zgnieść niedobitki kierujące się w stronę Dunkierki, pod namową Göring ta faja hitler sygnował dyrektywę Nr 13 - która wstrzymała jakiekolwiek ruchy jednostek naziemnych dając szansę na wykazanie się lotnikom.

"Pomylona 13stka" - w tej i kolejnej turze nie mogą poruszyć się żadne jednostki naziemne. Jednostki lotnictwa otrzymują bonus na 1 turę gdy użyje się X jednostek na 2 tury gdy Y (nie wiem jaki miałby być to bonus bo boję się zadzierać z Pawlusem i jego obliczeniami) Wink

Pomysły zaczerpnięte po lekturze tego artykułu:
[link widoczny dla zalogowanych]

PawlusSidewinder

voytech

@sniper41pl
To już kolejny raz z rzędu, gdy Niemcy wygrywają ten scenariusz. Ostatni raz Francja wygrała bodaj koło kwietnia. Wprawdzie zmieniło się parę zasad, ale Twoje spostrzeżenie potwierdza, że Francja potrzebuje buffa.

@Momosus
Dobry pomysł na taktykę. Podoba mi się.

PawlusSidewinder

Jak wygram w czwartek to wszystkie buffy runą Razz

O ile dojdzie gra do skutku Wink

PawlusSidewinder

SZLAG! Skasowała mi się cała wiadomość! Muszę iść do roboty, więc napiszę tylko kawałek na nowo Razz

Nie dokończyłem gry, bo miałem pełno awarii i w ogóle wszystko było przeciwko nam. Ale mamy 18 czy 19 turę i zgodnie z tym co zapowiadałem, Niemcy dostają straszne baty, CUDEM, cudem się obronili przed klęską w okolicach 13 tury, opowiem to w gejmpleju jaki dam na YT. i tak to wygram, dokończymy, bo zostawiliśmy planszę.

Także mit niezwyciężonych Niemców się chwieje mocno Wink

Powiem więcej, Francją gra się bardzo dobrze, można nią spokojnie zwyciężać.

BTW: można pomyśleć o założeniu tematu na stronie głównej z pod-tematami poszczególnych scenariuszy, w którym wrażenia z rozgrywki będą opisywane. Piszę tutaj bo tak jest najlogiczniej, ale gdyby to zebrać w jednym miejscu, np. takie opowiadania-relacje jak suru84 ostatnio z FW?

Ale do rzeczy. Tylko zacznę.

1. Rzeki BARDZO pomagają w obronie, ten +1 do Obrony potrafi zdziałać cuda. Ich nowy przebieg jest bardzo korzystny dla Aliantów. Aha, 'Sekwana' się nazywa 'Marna', ale to tak nawiasem.

2. Lotnictwo BE i NL zaczyna na Lotnisku od razu, tak jak ich jednostki naziemne. Na rozsądek tak powinno być. To tylko dwie karty zresztą.

3. W pierwszej turze pobraliśmy 6 zasobów, później normalnie po 3. Uważam że to dużo lepiej.

4. Jeśli dobraliśmy kartę która ewidentnie nie była potrzebna, od razu ją discardowaliśmy. Bez różnicy w rozgrywce, ale nie trzeba pamiętać w fazie dobierania kart żeby to zrobić. Też tak robicie? Wink

5. Wycofywanie się. Graliśmy nieco inaczej, moim zdaniem logiczniej. Przykład: Czołg DE atakuje czołg GB. Używam Verekera, wycofuję się i jestem rozproszony, ale MOGĘ wycofać się w strefę kontroli innej jednostki wroga. Byle opuścić strefę tego który we mnie pruł/pruli. Dlaczego?

Sprytny dowódca może celowo pójść pod ogień jednostki która jest słaba, bo i tak wie że raczej nie zginie. Dlaczego ma uciekać przed jakimś małym pierdzikiem? Taktycznie uzasadnione i możliwe. Ofc jeśli w ogóle nie mam gdzie uciec - papa.

DOKOŃCZĘ PO ROBOCIE, jest tego dużo Smile

PawlusSidewinder

6. Wyłom. My gralismy tak, że jeżeli tworzył się wyłom, każda jednostka pancerna mogła w niego pójść. Z zasad nie wynika to aż tak jasno. Nie wiem czy wy też tak gracie. Przykład: Czołg DE 1 atakuje piechotę FR. Ale nie niszczy jej. Więc teraz próbuje czołg DE 2. udaje się mu, ale w fazie ruchu w wyłom idzie czołg DE 1, bo bardziej mi tak pasuje. Krótko mówiąc - jest wyłom, więc kto ma taki skill może to wykorzystać, nawet jeśli to nie on zniszczył wroga.

7. Kart taktyki, dowódców etc które nie wprowadzają efektów bitewnych tylko globalne wykorzystywaliśmy do oporu. Nie ma chyba w zasadach ograniczenia ile w jednej turze można ich zużyć, więc używaliśmy ile dusza zapragnie. Np. Kurt Student zaprawiony za chwilę Rommlem.

8. Co do lotnictwa. Obliczenia ile jest zmniejszony atak powietrzny mysliwca po ataku innego myśliwca a ile atak naziemny szturmowca po starciu z wrogim myśliwcem itd itd. wydały nam się żmudne i dość skomplikowane. Doszliśmy do wniosku że skoro przeżył walkę i nie spadł w płomieniach do ziemi, to jest w stanie normalnie wykonać zadanie. W walkach naziemnych kolejne bitwy nie zabierają 'HP'.

Np. w walce myśliwca ze szturmowcem rozstrzygaliśmy to tak:
M>Sz. szturmowiec ginie
M=Sz. oba wracają na lotnisko, tzn. misja szturmowca została przerwana, ale przeżył
M<Sz. szturmowiec leci dalej i atakuje pełną siłą, myśliwiec wraca na lotnisko.

9. Bardzo ciekawa rzecz, którą zauważył mój szwagier. Zaatakował mnie 3 z puli 6 Ataku. Zginąłbym, więc skorzystałem z dowódcy, Verekera... I teraz smaczek. Tam jest napisane 'Nie dochodzi do bitwy'. Więc słuszny wydał nam się wniosek, że wycofałem się PRZED bitwą, a więc cofamy efekty walki, a więc jednostka niemiecka nadal ma 6 Ataku.

Takie tam na szybko, w filmie opowiem coś więcej pewnie.

voytech

ad 6)
W założeniu czołg, który zniszczył wrogie wojsko, może zająć jego pole, z tego powodu, że dwa czołgi nie mogą się znajdować na tym samym polu. A wyłom działa wyłącznie na pole, na którym stał wróg.

ad 7)
Nie ma ograniczenia. Tylko przy bitwach.

ad 8 )
To co Garnek pisał. Trzeba to zmienić.

PawlusSidewinder

barnof

W uznanych planszówkach (Ardeny itp.) nazywa się to "pościg". Jednostka może posunąc się o tyle pól, o ile wycofała sie jednostka pokonana, wzdłuż trasy wycofania. Musi zatrzymac się na pierwszym polu nie należącym do trasy ucieczki.
Czyli:
- ucieczka o 1 pole - pościg wchodzi na pole, które zajmowała pokonana jednostka,
- ucieczka o 2 pola - pościg o dwa pola: pierwsze, zajmowane przed starciem przez ucieczkowicza, plus drugie w dowolnym kierunku
I tak dalej.
W WoT można to rozwiązac na kilka sposobów... Można np. spróbowac wprowadzic opcję wycofania zamiast zniszczenia jednostki, w określonych okolicznościach.
Jest bardzo wiele mozliwości...

niedzwiedz91

Po rozegraniu dwóch i pół rozgrywki Fall Gelb Laughing

:

I wygrała Francja w 16 turach!!!!
Pierwsze 5-6 tur to było gromadzenie jednostek, Niemcy stworzyły 3 stosy czołg/as/piechota, Francja gromadziła obronę. Dużym problemem dla Niemców był fakt żę podczas pierwszych tur z talii dochodziło mało jednostek - same samoloty i bohaterowie/taktyki co opóźniło znacznie atak i pozwoliło Francuzom zbudować solidną obronę. Podczas ataku przez Belgię zawiodło (i to bardzo) szczęście (na 5 kości wypadało po 1-2 sukcesy). Ostatecznie 2 stosy zostały rozbite. Do walki wkroczyły szturmowce, jednak Francuskie myśliwce sobie z nimi poradziły. Francja zaczęła się wdzierać do Niemiec, które poddały partię.

II Pół rozgrywki (nie dokończyliśmy), które udało się nam rozegrać wygrałaby również Francja. Po przejściu Niemiec przez Benelux, obrona z czołgów i jednostek piechoty odbijała ataki Niemców.

III Wygrały Niemcy w dwudziestu kilku turach. Scenariusz podobny do powyższego z tym że ataki Niemców były lepiej skoordynowane, pojedynczo z pomocą lotnictwa (i z wydatną pomocą grabieży) wykańczały Francuskie czołgi/stosy.

Na razie nie chcę za bardzo oceniać tego scenariusza, musimy jeszcze kilka partii rozegrać i sprawdzić kilka rzeczy. A tak na dzień dzisiejszy to mam kilka pytań:
1. Czy jednostki francuskie mogą przechodzić przez Linię Maginot'a?
2. Czy alianci mogą współpracować przy użyciu radia?

PS. Szczerze mówiąc ostatnimi czasy więcej czasu poświęcam na grę w Wojnę Czołgów niż Świat Czołgów.

PS2. Jaki jest algorytm na obliczanie parametrów schronów?